Rok 1996. Jack Reacher jeszcze służy w armii. Właśnie wrócił z Bałkanów, z misji, którą sam nazywa "sprzątaniem świata". Musiał wykonać kawał dobrej roboty, skoro został za to odznaczony Legią Zasługi. Tylko, że jeszcze tego samego dnia zostaje wysłany na szkolenie. A to najgorsze, co może spotkać oficera żandarmerii wojskowej. W "szkółce" do której trafia, jest tylko trzech uczniów: on, agent FBI i analityk CIA. I nie ma ona nic wspólnego z nauczaniem. Chodzi o supertajną operację. Pracujący dla CIA Irańczyk wpada w Hamburgu na trop transakcji. Wiadomo tylko, że sprzedający jest Amerykaninem i za to, co ma do zaoferowania, żąda sto milionów dolarów. Reacher i jego nowi koledzy muszą się dowiedzieć, kim jest i przede wszystkim, co chce sprzedać. I nie wolno im spalić irańskiego agenta. Bo nie można wykluczyć, że w sprawę jest zamieszany ktoś z najwyższych kręgów władzy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001540 od dnia:2023-11-07 Przetrzymana, termin minął: 2023-12-07
Reacher właśnie rozwiązał w Nashville palący problem - jak powiesić nad barem właściciela pubu, żeby za bardzo nie uszkodzić sufitu? - i nic go już nie trzyma w tym mieście. Kiedy więc trafia się podwózka, chętnie z niej korzysta. W sennej mieścinie 120 km dalej raczej nie ma nic ciekawego, ale kawę pewnie mają, więc czemu nie? I na kawie by się skończyło, gdyby Reacher nie stał się świadkiem próby porwania. Czterech na jednego. Wprawdzie radził już sobie z większą liczbą przeciwników, ale Rusty Rutherford nie, bo jest specjalistą od informatyki, a nie od walenia ludzi po mordach. I wyraźnie potrzebuje pomocy. Mieszkańcy miasta mają Rusty’emu za złe, że dopuścił do cyberataku, z powodu którego całe hrabstwo jest sparaliżowane. Ale to nie oni stoją za atakami na niego. Ci, którzy chcą go dopaść, są bezwzględnymi profesjonalistami.A Reacher ma dwa wyjścia. Albo nieustannie odgrywać rolę niańki Rusty’ego, albo jak najszybciej ustalić, co mu się do diabła przydarzyło. i naprawić to, w swoim niepowtarzalnym stylu.
UWAGI:
Na książce pseudonimy autorów, nazwa właściwa: Jim Grant i Andrew Grant. Tytuł oryginału: The Sentinel.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wysiada z autobusu, by pomóc starszemu panu, którego wziął na cel drobny oprych. Jeden na jednego to dla Reachera pestka. Wkrótce okazuje się jednak, że jeśli chce naprawdę pomóc staruszkowi, będzie musiał zmierzyć się z dwoma gangami - ukraińskim i albańskim - które podzieliły między siebie miasto. Musi im pokazać, że pewnych rzeczy się nie robi i że zadarli z niewłaściwym człowiekiem. To zadanie nieco trudniejsze, ale do zrobienia, zwłaszcza że spanikowani przeciwnicy strzelają do siebie nawzajem jak do pluszaków w wesołym miasteczku. Lecz to nie oni są prawdziwym wrogiem. Ostateczny bój Reacher będzie musiał stoczyć z przeciwnikiem dobrze zorganizowanym, pedantycznym i do bólu racjonalnym. A ma do pomocy tylko młodą kelnerkę i dwóch muzyków z miejscowej kapeli. Trzeba więc sięgnąć po stare metody, znane jeszcze z wojska. Czyli rozpoznanie, planowanie, wykonanie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 009319 od dnia:2024-06-25 Wypożyczona, do dnia: 2024-07-25
Właściwie jedzie do Chicago, ale wcale nie musi tam dotrzeć. Więc dlaczego nie miałby wysiąść w mieścinie na pustkowiu w Oklahomie? Choćby po to, by się dowiedzieć, skąd ta dziwna nazwa Matczyny Spoczynek. Ale za sprawą pewnej kobiety Reacher następnego dnia nie wsiada do pociągu. Michelle Chang, była agentka FBI, obecnie prywatny detektyw, szuka wspólnika, który przyjechał do Oklahomy i zniknął, a ona nie ma pojęcia, co właściwie tu załatwiał. Boi się jednak, że przytrafiło mu się coś bardzo, bardzo złego. Zachowanie miejscowych tylko potwierdza obawy Chang. I umacnia Reachera w decyzji, by jej pomóc. Nawet jeśli będzie musiał w tym celu przemierzyć całą Amerykę i szukać tam, gdzie nigdy dotąd się nie zapuszczał - w internetowej Głębokiej Sieci. Nawet jeśli będzie musiał zostawić za sobą kilka uszkodzonych ciał. Niektórych tak na amen.