Całymi latami marzyłem o byciu literackim urzędnikiem, a przyrosłą mi cyganeryjna gęba lekkoducha, nakietowicza i Bóg wie kogo.
Dziennik Pilcha czyta się jak jedną z jego powieści - to narracja, w któej znajdziemy Marcina Lutra i Avatara, Pana Boga i Joyce`a, matke i ojca, Kraków, Warszawę, Wisłę, katolików i ewangelików, w końcu rzecz jasna, piłkę nożną. Znajdziemy tu codzienne marszruty Hożą i Kruczą do placu Trzech Krzyży, zapisy lektur oraz spotkań z czytelnikami i przyjaciółmi.
Pilch proponuje świeże i odważne spojrzenie na świat, ironię i - jak zwykle - zniewalającą przyjemność czytania.
UWAGI:
Bibliogr. s. 457. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Trzytomowy Dziennik Sławomira Mrożka pisany krwią i żółcią , tęsknotą i złością, niespokojnymi nocami i podczas szczęśliwych dni... Piórem i na maszynie. Przez kilkadziesiąt lat. W trzydziestu kilku miastach, kilkunastu krajach i na trzech kontynentach.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Maria Czubaszek + Wojciech Karolak = małżeństwo doskonałe : czy ty wiesz, że ja cię kocham.. Tytuł grzbietowy: "Małżeństwo doskonałe = Maria Czubaszek + Wojciech Karolak ".
Wojciech Karolak nie znosi wyjazdów, ale w tę podróż wybrał się ze mną bez większych oporów. Być może dlatego, że nie musiał zabierać ze sobą ciężkich walizek - wystarczyły wspomnienia. Pojechaliśmy do miejscowości Przeszłość, zatrzymując się na kilku przystankach. To książka wyjątkowa, bo o wielkiej miłości do absolutnie niezwykłej kobiety - Marii Czubaszek, jego żony. Do tej pory jazzman raczej nie udzielał indywidualnych wywiadów, nikt więc nie wiedział, co tak naprawdę w nim siedzi ani do jakich uczuć jest zdolny. Przez prawie dwa miesiące podczas nocnych spotkań odkrywałam jego fascynujące tajemnice. Dzisiaj już wiem, dlaczego Marysia Czubaszek pokochała właśnie jego. Prawdę mówiąc, sama się w nim zakochałam, ale jestem bez szans, bo to facet jednej kobiety. Jeżeli nie wierzycie, po prostu przeczytajcie tę książkę.
UWAGI:
Książka zawiera rozmowę autorki z Wojciechem Karolakiem oraz wspomnienia innych osób.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 006288 od dnia:2024-01-30 Przetrzymana, termin minął: 2024-02-29
Najodważniejsza z dotychczasowych książek znanej satyryczki. Maria Czubaszek zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze. I tak dużo. Opowiada o ludziach, z którymi się przyjaźniła, pracowała, których mijała w życiu. Komentuje sytuację w kraju (także tę po "dobrej zmianie"). Pewne historie, które Czytelnicy już mieli okazję poznać, wreszcie znajdują zakończenie - jak choćby ta, dlaczego nigdy nie pojechała na Galapagos i jaka jest w tym wina Marcina Wolskiego. A wszystko to, jak zwykle zresztą, jest niezwykle zabawne. Jednak tylko z pozoru jest to opowieść o niej samej. Satyryczka trzyma w rękach lustro, w którym możemy zobaczyć także siebie i wszystkie nasze wady. Niestety. Maria Czubaszek mówi wprost to, o czym każdy z nas po cichu myśli, ale boi się powiedzieć głośno.
UWAGI:
Na okł.: Najodważniejsza z dotychczasowych książek satyryczki. Zdradza swoje sekrety i po raz pierwszy mówi o sobie tak szczerze.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 006848 od dnia:2022-03-23 Przetrzymana, termin minął: 2022-04-22
Patrząc na Wschód : przestrzeń, człowiek, mistycyzm
AUTOR:
Brysacz, Piotr
POZ/ODP:
Andrzej Stasiuk, Mariusz Wilk, Jacek Hugo-Bader, Magdalena Skopek, Jędrzej Morawiecki, Michał Książek, [>>] Wojciech Górecki, Maciej Jastrzębski, Wacław Radziwinowicz, Wojciech Śmieja, Włodzimierz Pawluczuk ; pytał Piotr Brysacz.
Ta książka to wspomnienie o Januszu, które zrodziło się z tęsknoty przyjaciół. Kazimierz Kutz, opowiadając o przyjaźni z Głowackim, mówi, że zawsze wydawała mu się wieczna: "Nigdy się ze sobą nie spoufalaliśmy, nie wyobrażam sobie, żeby Głowa mógł mnie dotknąć. Byliśmy po prostu chłopakami z jednej drużyny, szefami gangu. On był pięknym człowiekiem, prawym, przyzwoitym i uczciwym wobec siebie i innych. Bardzo go kochałem". Daniel Olbrychski wspomina, że Janusz zawsze mówił cicho, jakby przez zaciśnięte wargi i trzeba było być blisko niego, żeby usłyszeć, że coś właśnie "smacznie skomentował“. "On fantastycznie się bawił, umiał żyć pięknie, nie marnował czasu towarzysko. Mówił zawsze w sposób wyważony i celny, tak jakby w myślach najpierw zapisywał, co chce powiedzieć, i sprawdzał później, jak to będzie brzmiało." Głowackiego kochało się nie za to, co zrobił albo napisał, ale za to, jaki był.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 269-275.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni