Wilcze kobiety
Wilki zniknęły tak nagle, jakby rozwiały się w powietrzu, i gdyby nie ślady łap, wyraźnie widoczne na gładkiej powierzchni śniegu, gotowa by uznać ich widok za halucynację.
Komisarz Daniel Laszczak i komisarz Roman Then pracują nad zdekonspirowaniem przestępczej grupy działającej w Bielsku-Białej. Jej szef czeka już w areszcie na rozprawę, jednak dowody, które policjanci zebrali przeciwko
niemu, mogą się okazać niewystarczające. Tym bardziej teraz, kiedy jeden z ich głównych świadków został brutalnie zamordowany, a drugi - Una, była kochanka gangstera - zniknął. Co więcej, wszystkie ślady wskazują, że to właśnie Una zamieszana jest w morderstwo - miała motyw oraz okazję do zemsty, kto by z niej nie skorzystał? W dodatku w Wiśle policjanci trafiają na ciało kolejnej ofiary, która przed śmiercią była bestialsko torturowana. Czy zimna, ukrywająca emocje Una naprawdę jest aż tak bezwzględna, aby jeden po drugim pozbywać się tych, którzy jej zagrażają?
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Hanna Greń. |
Seria: | W trójkącie beskidzkim / Hanna Greń : 4 |
Hasła: | Przestępczość zorganizowana Zabójstwo Bielsko-Biała (woj. śląskie) Powieść Kryminał Thriller Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Zakrzewo : Wydawnictwo Replika, copyright 2018. |
Opis fizyczny: | 351, [1] strona ; 21 cm. |
Uwagi: | Na okładce: Teraz jeden gryzie ziemie, a drugi... |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2017 r. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Greń, Hanna
Urodzona w 1959 roku w Polsce - Wisła. Urodziłam się dawno, dawno temu, w roku 1959, w mroźne, styczniowe popołudnie, a miało to miejsce w zasypanej śniegiem Wiśle. Tam mieszkałam przez wiele lat, potem przeniosłam się do Bielska-Białej. Z wykształcenia jestem ekonomistką, do dziś nie wiem dlaczego, bowiem nauki ścisłe nigdy mnie nie pociągały. Całe moje życie zawodowe związane było z księgowością. Mężatka od dwudziestu siedmiu lat i ciągle jest to ten sam mąż. Wychowałam się w środku lasu, z dala od cywilizacji. Dlatego najlepiej czuję się właśnie tam. Lubię [>>]