Przeklęta rzeźba i klątwa pasztetu
Tytuł okładkowy: "Przeklęta rzeźba i klątwa pasztetu : Komedia kryminalna".
Trzy przyjaciółki zakładają Tajny Klub i postanawiają zakręcić się koło milionerów, ale miasteczko ma ich ledwie kilku. Jedna z nich ma więcej szczęścia i udaje jej się wyjść za mąż za sześćdziesięcioletniego "króla pasztetu" - Wiktora - który milionów dorobił się na produkcji pasztetowej i salcesonu. Wdowiec mieszka w pięknej rezydencji za miastem, gdzie posiada też coś
takiego, co nazywa się przeklętą rzeźbą. Podczas urodzin Wiktor przedstawia swoim dorosłym synom i synowym swoją o trzydzieści pięć lat młodszą żonę. Popłoch w synach milionera wzbudza sprawa spadku, bo nie podpisał on nawet umowy małżeńskiej, ani nie zabezpieczył się finansowo. Następnego dnia zostaje ujawnione ciało Jowity. Wszystko wskazuje na samobójstwo, ale czy na pewno? Nie było tylko dawnej kochanki tego ostatniego, a zarazem jego dawnej gospodyni z nadziejami na małżeństwo, którą Jowita wyrzuciła. Czy zabiła ją pasztetowa, czy miliony "króla pasztetu"? A może jego łase na spadek dzieci? Wszak bycie macochą może być niekomfortowe.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Iwona Banach. |
Hasła: | Małe miasto Małżeństwo dla pieniędzy Masarze Milionerzy Spadek Kryminał Powieść Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Skarpa Warszawska, copyright 2024. |
Wydanie: | Wydanie pierwsze. |
Opis fizyczny: | 333, [3] strony ; 21 cm. |
Uwagi: | Na okładce nadtytuł: Komedia kryminalna. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2024 r. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Banach, Iwona
Jestem tłumaczką, nauczycielką, mamą dorosłej niepełnosprawnej dziewczynki, pożeraczką książek, szydełkoholiczką i straszną bałaganiarą. Interesuje mnie dosłownie wszystko no, może poza ekonomią i motoryzacją. Szczególnie kreatywna bywam w kuchni, choć rodzina twierdzi, że do moich obiadów zamiast solniczki należałoby dołączać gaśnicę występujący w powieści pikantny sataraż nauczył mnie przyrządzać tata. Nie jestem aż tak roztargniona jak Regi, ale potrafiłabym schować masło do piekarnika, a kota do lodówki gdyby nie to, że koty to zwierzęta przytomne [>>]